W Parku Szczytnickim nie będzie można, według pomysłu urzędników, palić papierosów i słuchać muzyki.
- Niby jest to pomysł dobry, bo przeciez palenie papierosów jest szkodliwe, każdy kto będzie przeciw temu protestował, zostanie uznany za człowieka, który upowszechnia złe nałogi – mówi Krzysztof Wolański, mieszkaniec Sępolna. - Ale wprowadzanie takiego zakazu jest moim zdaniem paranoją. Jeżeli nie rzuca się petów na alejki i nie dmucha prosto w twarz siedzących obok ludzi, to nie widzę żadnego problemu.
Urzędnicy argumentują, że zakaz palenia papierosów jest wprowadzony głównie ze względu na małe dzieci, które nie będą musiały wdychać szkodliwych substancji.
- Absurd! - kwituje Alicja Wesołowska. - Często przychodzę z dzieckiem na plac zabaw do szczytnickiego, czasami ktoś gdzieś na ławce zapali papierosa, ale przecież jesteśmy na otwartym powietrzu, dym unosi się i żadne dziecko nie ma możliwości go wdychać. Co innego w zamkniętych pomieszczeniach, ale w parku? Bez sensu!
- Zakaz słuchania muzyki w parku? – dziwi się Konrad, student politechniki. - To już jest jak z jakiegoś filmu fantastycznego o Utopii. Co komu przeszkadza muzyka?
- To w takim razie powinni zakazać puszczania muzyki podczas pokazów na Pergoli – dodaje Andrzej, mieszkaniec Zacisza. - Co wieczór przecież dudni ta sama melodia, aż mi się to już osłuchało i denerwuje.
Nie tylko muzyka i papierosy będa zakazane w parkach Wielkiej Wyspy. Urzędnicy pracują nad nowym regulaminem, który będzie obowiązywać we wszystkich wrocławskich parkach. Gdy wejdzie w życie, zaczną grozić również mandaty za grillowanie i picie piwa. Ten ostatni zakaz oczywiście istnieje już od długiego czasu, teraz ma być jednak bardziej restrykcyjnie przestrzegany.
- Poprawi się bezpieczeństwo wszystkich odwiedzających wrocławskie parki i spowoduje, że będą dla mieszkańców i turystów bardziej atrakcyjnym miejscem do wypoczynku - mówi Anna Mularczyk, wicedyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.
- Ujednolica i precyzyjniej formułuje przepisy, na podstawie których działamy - mówi Sławomir Chełchowski, rzecznik wrocławskiej Straży Miejskiej. - Pozwoli nam również na egzekwowanie zakazu rozpalania grillów oraz ognisk. Dzisiaj przepisy zabraniają tego tylko w dwóch przypadkach: gdy zachodzi możliwość zaprószenia ognia oraz gdy zostanie zniszczona roślinność.
Niektórym mieszkańcom Wielkiej Wyspy podoba się jednak zakaz, przede wszystkim gdy chodzi o grillowanie.
- Co prawda w Parku Szczytnickim raczej bardzo rzadko spotyka się osoby palące ogniska czy robiące grilla, ale czasem w lecie, szczególnie koło drewnianego kościołka, widać młodzież, raczącą się przy okazji piwem – mówi Katarzyna Minkowska. - Parki są po to, by mogli w nich wszyscy wypoczywać. Nie każdy chce dusić się w oparach dymu i oglądać ludzi jedzących tłuste kiełbasy.
Nowy regulamin ma obowiązywać od jesieni. W parkach zostaną ustawione nowe tablice, których koszt to kilkadziesiąt tysięcy złotych.