Przy jego ścianach wbijane są specjalne kilkunastometrowe grodzie stalowe, które sprawią, że powstanie szczelna niecka, konieczna do wykonywania przyszłych prac betoniarskich.
- Ruchom wielkich kafarów, koparek i ciężarówek z zaciekawieniem przyglądają się mieszkańcy sąsiedniej sawanny – mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo. - Oczywiście z racji długiej szyi wszystko najlepiej widzą żyrafy. Także i na naszej drugiej budowie praca wre. Spośród rusztowań wyłaniają się ostateczne kształty przyszłego pawilonu dla nosorożców: holu dla publiczności oraz ekspozycji hulmanów, z których pierwszy dotarł już do naszego zoo aż z odległego francuskiego zoo w Beauval.
Pierwszy hulman, samczyk imieniem Shanti, w tej chwili odbywa kwarantannę, a następnie w oczekiwaniu na przydział nowego mieszkania i przyjazd pozostałych lokatorów, będzie mieszkał w pomieszczeniach pawilonu Małpiarni.
Varzea otwarta
W Pawilonie Terrarium powstał fragment lasu amazońskiego, z dekoracją z drzew mangrowych i roślinnością tropikalną. Głównymi lokatorami nowej ekspozycji są występujące w dorzeczu Amazonki i Orinoko, jedne z największych węży świata, dorastające do 6 m długości i ważące do 100 kg anakondy zielone. Towarzyszyć im będzie ich bliska krewna, anakonda żółta oraz stado ryb: pielęgnice pawiookie i paku.
- Trzeba koniecznie zobaczyć, jak w nowym zbiorniku prezentują się zwierzęta tak ściśle związane ze środowiskiem wodnym – zaprasza Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.
Sposób na kolejki
Coraz ładniejsza pogoda sprawia, że wrocławski ogród odwiedza coraz więcej ludzi. Zbliżające się wakacje spowoduję, że tłumy będą jeszcze większe.
Na dodatek coraz częściej sa upały, a wiele osób w tym skwarze musi stać w powiększających się kolejkach do zoo – mówi Radosław Ratajszczak. - Aby nie marnować w nich czasu, proponujemy skorzystać z Bramy Japońskiej usytuowanej od strony Odry. Warto poprzedzić wizytę w zoo krótkim spacerem groblą szczytnicko - bartoszowicką i skorzystać z kasy, przy której nie ma kolejek.