Stowarzyszenie chce aby Rafał Dutkiewicz przeprowadził postępowanie środowiskowe całej inwestycji. Członkowie podkreślają, że prezydent wydał postanowienie o nie przeprowadzaniu oceny oddziaływania na środowisko.
- Ten fakt świadczy o złej woli próby uniknięcia odpowiedzialności za ewentualne szkody w środowisku – uważa Krzysztof Wysoczański, sekretarz stowarzyszenia.
W postulatach wyliczają, że przed rozpoczęciem prac należy wykonać odwierty, aby zbadać teren. Należy też uzyskać zgodę UNESCO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury). Stowarzyszenie twierdzi, że Polska nie uzgodniła i nie ma pozytywnej opinii na budowę parkingu. Chcą, aby fachowo zbadać warianty alternatywne dla inwestycji. APS zebrała opinie fachowców m.in. prof. Juranda Wojewody, dr Przemysława Bąbolowskiego z Uniwersytetu Przyrodniczego czy architekt Bogusław Wojtaszyn, członek rady naukowej obiektu UNESCO Hala Ludowa.
- Planowana inwestycja wymaga przeprowadzenia dokładnej analizy środowiskowej. Oddziaływania na faunę, jak i florę. Niezbędne jest wykonanie bardzo dokładnej analizy geologicznej i hydrologicznej. W dostępnej dokumentacji budowlanej podane są dwie informacje. Pierwsza opisująca wykop na 7,5 metra, druga na 10 metrów. Brak wykonania analizy środowiskowej, dla tak dużej inwestycji może mieć katastrofalne skutki dla środowiska – przestrzega dr Przemysław Bąbolewski.
Prof. Bogusław Wojtaszyn uważa, że architektura parkingu jest fatalna i niedopuszczalna w tym miejscu.
- Zastosowane w projekcie kilkupoziomowe rozwiązanie architektoniczno-budowlane uniemożliwia wprowadzenia niezbędnych zabezpieczeń np. podczas imprez masowych – podkreśla Bogusław Wojtaszyn.
Chodzi o zagrożenie pożarem, eksplozją, czy atakiem terrorystycznym. Niedopuszczalne jest również, aby budowa wchodziła na teren parku Szczytnickiego.
- Niedopuszczalnym jest również, aby w projekcie miejsca postojowe dla autobusów usytuowane były bezpośrednio pod historycznymi szpalerami drzew pod halą – dodaje architekt.
Nieoficjalnie mówi się, że inwestycji mogłaby zagrażać „Czarna woda” – rzeczka przebiegająca przez park. Dlatego według naukowców należy przeprowadzić dokładne badania podziemne i sprawdzić, czy w miejscu powstanie wykopu nie płyną cieki wodne. Podczas powodzi w 1997 roku „Czarna woda” zniszczyła ogród japoński i zalała część parku Szczytnickiego. Jako alternatywne miejsce APS podaje rejon dawnego stadionu Ślęzy przy Wróblewskiego.
Cały artykuł przeczytasz w czerwcowym numerze miesięcznika Oto Wielka Wyspa.