Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wielka Wyspa
Kuny niszczą dachy i piją krew

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Kuny robią coraz większe szkody na Biskupinie i Sępolnie. Przenikają na strychy, niszczą dachy i mordują zwierzęta hodowlane. Niedawno właścicielka sklepu z ulicy Partyzantów miała problemy z wypłoszeniem kuny z pomieszczenia.
Kuny niszczą dachy i piją krew
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Kuny niszczą dachy i piją krew
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Kuny niszczą dachy i piją krew
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Kuny niszczą dachy i piją krew
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Kuna dostała się do sklepu wielobranżowego głównym wejściem z córką właścicielki, która wprowadzała rower. Dziewczyna nie zauważyła zwierzęcia. Kuna ujawniła się dopiero po kilku godzinach właścicielce.

- Zauważyłam dziwne zwierzę w kolorach szaro-brązowych. Z początku myślałam, że to szczur, ale było za bardzo zwinne i miało puszysty ogon. Długo zastanawiałam się, jak pozbyć się zwierzęcia. Wpadłam na pomysł, aby otworzyć drzwi i kunę wypłoszyć. Tak też zrobiłam - opowiada Halina Nawara, właścicielka punktu.

Zwierzęta zadomowiły się przy ulicy Bacciarellego i przy Nulla. Są zwinne i wszędobylskie. Mieszkańcy skarżą się, że nie ma na nie sposobu. Wieczorami komunikują się ze sobą wydając bardzo specyficzne odgłosy. Największym jednak problemem są szkody, jakie powodują.

Wypijają krew z kaczek

Latem kuna włamała się do niewielkiego kurnika na jednej z posesji na Zaciszu.

- Hodowałem pięć kaczuszek. Rano wszedłem do środka, aby je nakarmić. Żadna się nie ruszała, leżały martwe ułożone w jednym miejscu. To był smutny widok. Wszystkie miały dziurę w korpusie. Bałem się, że śmierć kaczek mocno przeżyją moje 5-letnie wnuczki - opowiada pan Zbigniew z ulicy Kochanowskiego, który prosi o anonimowość.

Prawdziwy horror przeżyła pewna wrocławianka, która kupiła dom letniskowy w Szklarskiej Porębie. Mieszka w nim podczas wakacji i przez 2 tygodnie ferii zimowych. Kuna sprowadziła się latem z małymi i zamieszkała na strychu. Po pewnym czasie zaczął przeciekać dach. Okazało się, że zwierzę uszkodziło poszycie. Wyglądało to, jakby ktoś celowo powyjmował dachówki. Kobieta wytropiła zwierzęta i zamówiła specjalną ekipę, aby je odłowić. Naprawa całego poszycia dachu wyniosła 300 tys. zł.

Mieszkańcy Biskupina i Sępolno są bezradni. Kuny wchodzą do zaparkowanych samochodów, pomieszczeń gospodarczych i na strychy.

- Zwierzę jest zwinne i doskonale sobie radzi wchodząc przez rynnę na dach. To jest ich główna droga wędrówki. Rzeczywiście szkody może zrobić horrendalne. Kuna synantropijna, czyli zamieszkująca posesje wypija krew ze szczurów, myszy i innych napotkanych zwierząt. Jednym sposobem pozbycia się jej jest złapanie jej do klatki i wywiezienie ok. 30 km za miasto - podkreśla Elżbieta Suszczyńska z firmy zajmującej się deratyzacją.

Przegryzają instalację elektryczną

Kuny potrafią zaatakować również niewielkiego kota. Znane są przypadki, kiedy zwinne zwierzę pożarło małe kotki pozostawione na chwilę przez kocicę. Najlepszym środowiskiem kuny domowej jest woda, zieleń i tereny zamieszkiwane przez ludzi. Jej największym wrogiem są psy i lisy.

- Dlatego kun jest mniej tam, gdzie żyją inne zwierzęta. To jedyny sposób zniechęcenia jej do zamieszkania na terenie posesji. Kuny nie dają się odstraszyć chemicznymi substancjami zapachowymi. Jednym ze sposobów walki z nimi jest uszczelnienie dachów i piwnic, aby utrudnić wejście do środka - zaznacza Tomasz Grabiński, weterynarz.

Problem z kunami istnieje nie tylko na Wielkiej Wyspie, ale również w  Niemczech. Ostatnio głośno zrobiło się po tym, jak zwierzęta przegryzły okablowanie elektryczne w drogich samochodach.

- Dużo ludzi dzwoni i zgłasza nam problem z pojawieniem się dzikich zwierząt w różnych miejscach miasta. Zawiadamiamy Centrum Zarządzania Kryzysowego, które przekazuje informacje odpowiednim służbom zajmującym się odławianiem zwierząt - informuje Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej.

Przychodzą do zoo po kupy tygrysa

Kuna podobnie jak lis może przenosić groźne choroby w tym śmiertelną wściekliznę. Weterynarze podkreślają, że zdrowe zwierzę zawsze będzie uciekać przed człowiekiem. Zarażona kuna może dziwnie się zachowywać i nie bać się człowieka.

Nieoficjalnie mówi się, że najlepszym sposobem na pozbycie się kun są odchody tygrysa.

- Do ogrodu zoologicznego zgłosiło się 40 osób po kupy tygrysa. Jednak tylko jeden z mieszkańców Biskupina potwierdził skuteczność środka. Kuna, którą miał na posesji przeniosła się do sąsiada. Walka ze zwierzętami jest szalenie trudna. Mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość i zabezpieczać strychy i poddasza - mówi dr Mirosław Piasecki z wrocławskiego zoo.

Więcej o naturze, życiu i sposobach walki z kunami przeczytasz w najnowszym numerze miesięcznika Oto Wielka Wyspa.


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl