Wielu mieszkańców odwiedziło ZOO również po zakończeniu akcji, by zdążyć przed zbliżającą się zimą. Wtedy zwierzęta czeka przeprowadzka do odpowiednich pomieszczeń, np. dzikie ptaki umieszczane są w ptaszarniach, natomiast terrarium staje się schronieniem dla płazów i gadów. Kojce i wybiegi również pomagają uniknąć nieprzyjemnych skutków długiego przebywania na zimnym powietrzu.
- Na zimę rośliny ciepłolubne owijamy foliami lub wynosimy do pomieszczeń, np. petunie i agawy znajdują się w szklarniach - powiedział Mirosław Piasecki, kierownik działu hodowlanego wrocławskiego ZOO. Siano, słoma oraz różnego rodzaju granulaty znajdują się w specjalnych spiżarniach. Stopniowo gromadzone są coraz większe zapasy jedzenia na okres zimowy.
- Ludzie przynoszą orzechy i jabłka z własnych działek, a naszym ogrodnikom każdego roku udaje się utrzymać wszystko w należytym porządku – dodał Piasecki.
Na jesień przygotowano wiele niespodzianek i innowacyjnych pomysłów, m.in. w pawilonie ptaszarni można oglądać niewielkiego korońca plamoczubego, o którego troszczą się nie tylko pracownicy, ale przede wszystkim jego rodzice. Krótko po sobie na świat przyszły przychówki, samiec i samiczka, co jest precedensem w historii wrocławskiego ZOO. Odwiedzający mają też możliwość obserwowania nowych gatunków ptaków, m.in. stadko hodowlane gęsi hawajskich „ne-ne”, którego nie zobaczą w żadnym innym ogrodzie zoologicznym w Polsce. Po długiej nieobecności do wyremontowanego basenu wróciły kotiki, które prezentują swoje umiejętności podczas swojego treningu codziennie między godz. 11:00 i 14:00. Oprócz tego, trafiły tu dwie samice wielbłąda jednogarbnego o imionach Aisha i Laila, pochodzące z Krety. Planowane jest rychłe połączenie z istniejącym już stadem dromaderów.