Robotnicy z firmy Przybud na zlecenie ZDiUMu wykonują prace na ul. Kopernika. Łatanie ubytków w jezdni rozpoczęli od strony ul. Wróblewskiego i sukcesywnie przesuwają się w stronę ul. Mickiewicza. Wczoraj znajdowali się przed skrzyżowaniem ulic: Kopernika z Heweliusza.
- Staramy się na bieżąco wypełniać ubytki w jezdni - powiedziała Ewa Mazur, rzecznik prasowy ZDiUM. - Należy pamiętać, że dziury tworzą się nie tylko podczas zimy, lecz również latem. Wynika to z wyeksploatowania nawierzchni. Pracujemy jednocześnie na terenie całego Wrocławia. Dla nas priorytet stanowią drogi główne, krajowe, w pobliżu centrum oraz ulice, po których poruszą się komunikacja miejska (w szczególności autobusy). Mogę zapewnić, że bezpośrednią przyczyną nie był kongres, natomiast ze względu na planowany wzmożony ruch w tym rejonie brak ubytków ułatwi poruszanie się.
Jak odbywa się taki remont? Widać bowiem na jezdni wycięte kwadraty w okolicach ubytków.
- Na początku ubytki ocenia nasz inspektor - tłumaczy Ewa Mazur. - My płacimy firmom remontowym od metra kwadratowego, dlatego inspektor ocenia, czy nie lepiej wyciąć większy płat nawierzchni i zlikwidować cztery dziury jednocześnie, czy robić je pojedynczo. Następnie wykonawcy oczyszczają dziurę, wycinają kwadrat w nawierzchni, osuszają, skraplają emulsją i przyklejają "plaster" z nowego asfaltu.
Bezpośrednie uzupełnianie dziur odbywa się doraźnie zimą. Takie wypełnienie nazywane jest czopkiem i służy doraźnie do momentu, gdy można ubytek zlikwidować "zgodnie ze sztuką".