Klub seniora na Biskupinie działał od 2001 roku. Skupiał około sto osób z całej Wielkiej Wyspy. Niestety, miasto co roku obcinało dotację i w rezultacie klub rozwiązano.
- Widziałam jak na świecie działają podobne kluby, dlatego udało mi się stworzyć coś na ich kształt. Organizowaliśmy kursy komputerowe i asertywności. Rad udzielała stylistka, psycholog i inni goście, z którymi ludzie chętnie rozmawiali – wylicza Wiesława Wadowska, kierowniczka klubu.
Przez lata uczestnicy zaprzyjaźnili się ze sobą. Podczas spotkań rozmawiali o problemach i bolączkach dnia codziennego. Klub miał wsparcie Kościoła Redemptorystów i rady osiedla. Niestety, przestał istnieć w 2010 roku.
- Miasto systematycznie obcina kwoty. Dawniej dotacje wynosiły 13 tysięcy zł, teraz dostajemy zaledwie 6 tysięcy – rozkłada ręce Jarosław Janas, przewodniczący Rady Osiedla Biskupin-Sępolno-Dąbie-Bartoszowice.
Przyszły rok Unia ogłosiła Rokiem Aktywności Ludzi Starszych. Ma to zachęcić państwa członkowskie oraz władze lokalne do wspierania aktywności seniorów.
We wtorek (26 lipca) zorganizowano spotkanie z seniorami, radą osiedla i przedstawicielami organizacji pozarządowej 3 Sektor. Pytano zebranych o oczekiwania i reaktywację klubu.
Ojciec Damian Simonicz poinformował, że od września kościół idzie do remontu i przez 2-3 lata seniorzy nie będą mogli spotykać się w salce przy Wittiga. Pomoc zaoferowała rada osiedla, która zaprosiła seniorów do siedziby przy ulicy Pautscha. Pomieszczenia są jednak małe i nie wszyscy się zmieszczą.
- Od września zapraszamy seniorów do siebie. Na spotkaniach omówimy wszystkie kwestie organizacyjne – poinformowała Iwona Jędrychowska z rady osiedla.