Minęło już dwanaście lat o pierwszego odcinka serialu „Świat według Kiepskich”, który od początku kręcony jest we Wrocławiu i w podwrocławskich Bielanach. Z tej okazji twórcy i aktorzy zostali zaproszeni przez władze miasta do restauracji Pergola koło Hali Stulecia. Wiceprezydent Adam Grehl podjął ich uroczysta kolacją i wręczył pamiątkowe dyplomy.
Zanim jednak do uroczystości doszło nastąpiło długie oczekiwanie. Prace na planie serialu przeciągały się w nieskończoność a prezydent czekał. Wreszcie udało się dojechać. Po drodze zgubił się Bartosz Żukowski, czyli serialowy Walduś Kiepski, który prosto z planu pojechał do rodziny, zabrakło także Boczka granego przez Dariusza Gnatowskiego i Patricka Yoki, reżysera. Wszyscy inni w restauracji pojawili się.
- Rafał Dutkiewicz myślami jest z nami – mówił Adam Grehl, wiceprezydent miasta. (Dutkiewicz przebywa w Paryżu na odsłonięciu Pomnika Profesorów Lwowskich). – Prosił, abym się państwu pokłonił i pogratulował tego sukcesu, Wrocław cieszy się i jest dumny, że wybrali Państwo to miasto. Chce wyrazić naszą wdzięczność w sposób nietypowy, podarowując dyplomy autorstwa wrocławskiego artysty Tomasza Brody. Chcemy bardzo, żeby te dyplomy przypominały Państwu Wrocław – przemawiał Grehl.
Jako pierwszy dyplom odbierał Andrzej Grabowski, czyli serialowy Ferdek Kiepski. Widać było, że stara się powstrzymać od śmiechu patrząc na obrazek umieszczony na dyplomie. Narysowana postać przypomina… Krakowiaka, albo raczej Krakowiankę. – Tak, na pewno będzie mi o Wrocławiu przypominać – ironizował aktor a sala wybuchła śmiechem.
Swój dyplom otrzymała Halinka, Mariolka, Paździoch z żoną oraz twórcy serialu. Aleksander i Katarzyna Tobiszewscy, małżeństwo, które pisze scenariusz „Kiepskich” zdradziło, że wszystkie pomysły powstają ot tak, w domu.
Dyplomy szybko rozdano, kwiaty wręczono. Ferdek poszedł zapalić a reszta zasiadła do kolacji. Widać było, że cała ekipa jest mocno zmęczona planem zdjęciowym.