Postanowienia noworoczne to tylko jedna z odmian postanowień. Można bowiem postanawiać „od poniedziałku”, „od pierwszego”, „kiedyś na pewno” i „jeszcze tylko raz i koniec”. Człowiek, słaba w swej naturze istota, potrzebuje czasem bodźca lub swego rodzaju sztucznej granicy, by ulepszyć siebie i swoje życie. Dzieje się tak wtedy, gdy szczególnie trudno jest nam się do czegoś zmotywować lub dane złe przyzwyczajenie jest szczególnie silne. Próbujemy pokonać w sobie barierę, czasem z sukcesem, ale częściej bezskutecznie.
Dlaczego? Zmiana to proces wymagający czasu. Trzeba do niej po prostu dorosnąć. Nie można się do niej zmusić. Mimo to niektórym się udaje, ale kluczem do skuteczności jest głębokie przekonanie o sensie i potrzebie tej zmiany. Jeśli rzucamy palenie bez przekonania, to będzie nam bardzo łatwo złamać dane sobie słowo przy pierwszej lepszej okazji. Ale jeśli wiemy, że nie chcemy palić i dlaczego nie warto tego robić, zastanowimy się dziesięć razy, zanim sięgniemy znów po papierosa, nawet w sytuacji kryzysowej.
Nasze życie i my nie zmienimy się z dnia na dzień jak za dotknięciem magicznej różdżki. Wyjątkiem są wydarzenia przełomowe, które potrafią zupełnie wytrącić nas z poprzednich trybów funkcjonowania, np. narodziny dziecka, śmierć bliskiej osoby, nowa, świetna praca czy…stan zakochania. W większości przypadków trzeba się jednak uzbroić w dużo cierpliwości, czasu i koniecznie wyrozumiałości dla samego siebie.